"Haha dobry żart!"
Haha, to był dobry mecz! Prawda? -krzykneła Asme, lekko rzucając moją rękom. -Mecz jak mecz. Tylko szkoda że udało ci się nadepnąć na moją stope z trzysta razy.. -powiedziałam fałszywie się uśmiechając. -Wiesz? Wszystko zepsułaś już myślałam że będziemy skakać z tego mojego kosza. Spojrzałam na nią. -Patrz! Skacze sobie! *Jej to był zajebisty mecz! *Wooow! -skakałam w międzyczasie. As stanęła nieruchomo i złapała się za kark lekko pocierając go. Stanęłam i się na nią spojrzałam. -Czemu ze mną nie skaczesz? Dopiero chciałaś żebym się cieszyła, a teraz jak to robię, to patrzysz na... więcej »
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz