Rozdział 2 "Naprawdę?"
-Nie bój się, nic ci nie zrobimy. -powiedział męski pociągający głos. Uniosłam głowę w górę by zobaczyć kto to. Z wrażenia lekko otworzyłam usta. Przede mną stał umięśniony, wyższy o głowę brunet z wielkimi orzechowymi oczami. Ręce miał wytatuowane w przeróżne wzory, było to pociągające. Miał na sobie białą podkoszulkę i szare opuszczone dresy. -Ja.. Ja się wcale nie boję... -jęknęłam na początku aż w końcu zrobiłam się czerwona. Próbowałam się zakryć, znów opuszczając głowę. -To spójrz się na mnie. -powiedział i podszedł bliżej. Zrobiło mi się trochę gorąco, ale mam tak odkąt pamiętam ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz